KONTROLUJĘ STRES

Kontroluję stres

Czyli o mądrym zarządzaniu stresem

Nie bój się. Mk 5,36
Powierz Panu swą drogę. Jemu zaufaj, a On sam będzie działał. Ps 37,5

„Nie lękaj się” to przesłanie, które Biblia powtarza aż 365 razy. Czyżby przypadek? Każdego dnia, przez cały rok, wszystkie lata mojego życia, Bóg swoim autorytetem konfrontuje i ogłasza panowanie nad wszelką przyczyną niepokoju, którego mogę doświadczać. Jest Zbawicielem.

Lęk o codzienność i wszystko, co składa się na trud życia, w szerszym ujęciu możemy nazwać stresorami. Na pewno zaliczyć tu można trudne emocje, niespodziewane sytuacje, cierpienie, chorobę, nadmiar pracy, kłopoty w relacjach czy brak odpoczynku. Przecież to znajomy refren dla większości z nas! Różnimy się (może) intensywnością czy rozłożeniem akcentów. Bóg wie, że stres odsysa z nas wiele energii i radości życiowej. A ponieważ tego dla nas nie chce, nie zostawia nas samych.

Chrześcijanin ma przywilej życia w polu oddziaływania Słowa. Gdy nauczy się zapraszać Jego żywą Obecność do swojego życia okazuje się, że ani ciemność nie jest tak ciemna, by nie móc dostrzec światła, ani stres nie jest tak straszny, by nie mógł stać się przestrzenią współpracy z łaską. Sobotnia Sesja Samorozwoju o mądrym zarządzaniu stresem poprowadzi nas ku zawierzeniu Bogu w detalach codzienności, by „On sam mógł działać”.