Dziś dotarliśmy na Ukrainę po raz ostatni w tym roku. To moment pełen sprzecznych emocji. Z jednej strony ogromna wdzięczność i radość, że jeszcze przed świętami możemy być tu razem z tymi, którzy najbardziej potrzebują wsparcia. Z drugiej — smutek i niepokój, bo patrząc na nowy rok, nie mamy jeszcze pewności, czy i jak będziemy mogli kontynuować naszą pomoc.
Każda taka podróż przypomina nam, jak wielka jest skala ludzkiego cierpienia, ale też jak ogromna jest siła solidarności. Spotykamy ludzi, którzy mimo wojny, straty i codziennego strachu, wciąż potrafią dziękować, uśmiechać się i wierzyć. To oni dają nam motywację, by nie przestawać.
Wyjeżdżamy stąd z ciężkim sercem, ale też z głęboką modlitwą i nadzieją. Wierzymy, że to nie jest koniec. Że znajdą się możliwości, ludzie dobrej woli i środki, które pozwolą nam wracać. Bo nie chcemy i nie możemy zostawić tych najbardziej potrzebujących samych.
Dziękujemy wszystkim darczyńcom, wolontariuszom i partnerom, którzy byli z nami przez cały ten rok. Dzięki Wam ta pomoc była możliwa. Prosimy — bądźcie z nami również dalej. Każde wsparcie, każda modlitwa mają znaczenie.
Z nadzieją patrzymy w przyszłość i wierzymy, że jeszcze tu wrócimy. ❤️



