ODESSA.
Wielu z Was poruszyła publikowana w telewizji historia Saszy, który piechotą przeszedł 200 km z Chersonu do Odessy ze swoim psem. Sasza pochował swoją żonę i pięcioletnią córkę, które zabiła rosyjska rakieta. Niedługo potem wielka fala zabrała jego dom ze wszystkim co miał. Ewakuator nie zabrał go z zatopionego terenu, bo nie było ewakuacji zwierząt. A socjalna pomoc nie należy się ludziom bez dokumentów. Te popłynęły z domem.
Nasza pani lekarz Natalia z Odessy odnalazła Saszę. Okazało się, że takich ludzi jest bardzo dużo.
Nasza pomoc już u celu.
Dziękujemy Fundacja Sióstr św. Dominika , Nana Yur’evna , PCK Przeworsk i Specjalny Ośrodek Wychowawczy im. Matki Kolumby Białeckiej w Kielcach za całego busa jedzenia dla potrzebujących pomocy w Odesie.
S. Mateusza z Żółkwi
Piotr dzięki za odwagę!
Panu Kosti dziękujemy za pomoc!